Rozmówcy gazety, byli prokuratorzy, podkreślają, że za ich decyzjami stał brak zgody na naciski przełożonych i ingerowanie w prowadzone przez śledczych sprawy. Dlatego liczą na zapowiadane przez ministerstwo sprawiedliwości zmiany, które uniezależnią prokuraturę od wpływu polityków. Dopiero w następnej kolejności wymieniają jako motyw odejścia chęć sprawdzenia się w innym zawodzie i zarobki.
"Rzeczpospolita" podkreśla, że te ostatnie nie są najgorsze. Młodzi prokuratorzy mogą liczyć na pensję w granicach 5 tysięcy złotych brutto a doświadczeni - między 6 a 8 tysięcy złotych.
IAR/rz/łp/Siekaj