Blisko 10 procent Polaków padło w życiu ofiarą stalkingu - uporczywego nękania - wynika z raportu Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości, do którego dotarła "Rzeczpospolita". Gazeta pisze, że pokrzywdzeni otrzymywali esemesy z wulgaryzmami, byli nękani telefonami czy cierpieli przez oszczerstwa rozpowszechniane na ich temat. Dziennik podkreśla, że do tej pory sprawcy takich działań pozostawali bezkarni, ale resort sprawiedliwości chce wpisać stalking do kodeksu karnego. Minister sprawiedliwości Tomasz Kwiatkowski podkreśla w rozmowie z "Rzeczpospolitą", że ofiarami dręczycieli pada niepokojąco dużo obywateli. Stąd też pomysł projektu przepisów, które precyzyjnie mówią, czym jest stalking i jakimi karami to przestępstwo jest zagrożone.
Według raportu Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości najwięcej Polaków nękanych było przez rozpowszechnianie na ich temat oszczerstw.
Więcej o problemie w dzisiejszej "Rzeczpospolitej".
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Rz/łp/ab
