Gazeta przypomina, że kłopoty kadrowe prezydenta trwają od początku czerwca, gdy do dymisji podał się Andrzej Urbański. Jego odejście spowodowało, że do obsadzenia pozostały aż dwa stanowiska - szefa Kancelarii Prezydenta oraz szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego, którego obowiązki Urbański również pełnił.
"Rzeczpospolita" pisze, że Szczygło cieszy się zaufaniem Lecha Kaczyńskiego. Pracował z nim między innymi w Najwyższej Izbie Kontroli. Jako wiceminister obrony miał nadzorować likwidację Wojskowych Służb Informacyjnych, ale ostatecznie zajmie się tym Antoni Macierewicz. Nie ma więc większych przeszkód, by Szczygło przeszedł do Kancelarii Prezydenta - pisze "Rzeczpospolita".
"Rzeczpospolita"/kry/jędras