Andrzej Przewoźnik powiedział jednocześnie gazecie, że nie należy spodziewać się, by prace ruszyły szybko. Proces uzyskiwania pozwoleń nie jest krótki. Najważniejsza jest zgodna władz ukraińskich. Wcześniej należy też zgromadzić dokumentację archiwalną - zaznaczył Andrzej Przewoźnik.
"Rzeczpospolita" i Polskie Radio Lublin ujawniły wczoraj, że we Włodzimierzu Wołyńskim na Ukrainie znaleziono szczątki prawie 100 Polaków rozstrzelanych przez NKWD. Jednak nie udało się zbadać całego terenu tzw. grodziska, na którym mogą się znajdować szczątki. Ekshumację przerwano 12 lat temu.
Wczoraj z wizytą w Kijowie przebywał prezes IPN Janusz Kurtyka, który z tamtejszą Służbą Bezpieczeństwa podpisał umowę o wymianie archiwaliów.
"Rzeczpospolita"/iar/mf/orzechowska