Według informacji "Rzeczpospolitej" Komorowski konsultował założenia nowelizacji z prezydium Sejmu i ma zielone światło od innych partii dla proponowanych zmian. Po ich wprowadzeniu parlamentarzystom może być łatwiej ukrywać informacje o dochodach - w tym na przykład pożyczkach od osób prywatnych.
Minister do spraw walki z korupcją Julia Pitera propozycjami, które zakłada projekt Komorowskiego, jest zdumiona. - Nie znam takiego projektu i nie wyobrażam sobie, by mógł zostać zrealizowany - mówi "Rzeczpospolitej".
Pitera propozycję utajniania informacji o pożyczkach uznaje za zagrożenie. Podkreśla, że jawność tego typu informacji ma chronić politykę przed nieformalnymi wpływami. Zdaniem minister do spraw korupcji, jeśli funkcjonariusz publiczny zaciągnął gdzieś pożyczkę, jawność takiego zobowiązania zabezpiecza przed możliwością działania na rzecz pożyczkodawcy, w tym podejmowania decyzji czy też rozwiązań dla niego korzystnych, w zamian za umorzenie czy też zmniejszenie zobowiązania.
Szczegóły w "Rzeczpospolitej".
"Rzeczpospolita"/IAR/kl/to/