Nieoficjalnie pracownicy MON twierdzą, że lokalizacja siedziby dowództwa w Krakowie ma silne poparcie w kierownictwie resortu. Stamtąd pochodzi minister Klich i doradca szefa MON-u generał Mieczysław Bieniek - przypomina "Rzeczpospolita". Ewentualne przenosiny łączą się z kosztami. W ciągu ostatniego roku dostosowanie budynków w Bydgoszczy do wymagań dowództwa komandosów kosztowało około 12 milionów złotych.
W skład Dowództwa Sił Specjalnych wchodzą elitarne jednostki komandosów: GROM, sekcja działań specjalnych Marynarki Wojennej Formoza i Pułk specjalny Komandosów z Lublińca. Dowództwo utworzył na początku ubiegłego roku ówczesny minister obrony w rządzie PiS Radosław Sikorski. Siedzibę ulokował w Bydgoszczy, mieście, które jest też jego okręgiem wyborczym.
Więcej na ten temat w "Rzeczpospolitej".
"Rzeczpospolita", IAR/as/jędras