Pracownicy MEN mówią, że minister Katarzyna Hall nie była zadowolona z tego, iż w ostatnich dniach słuchała w mediach dyrektora Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, tłumaczącego się z nieścisłości w jakimś maturalnym zadaniu. "Rzeczpospolita" pisze, że dość tłumaczeń miał też najwidoczniej sam Legutko,bo podał się do natychmiastowej dymisji. Jago następczynią ma być, według dziennika, Maria Magdziarz.
Oprócz maturalnego zamieszania,nie cichnie sprawa egzaminu gimnazjalnego. Pojawiło się w nim pytanie o lektury, których w części szkół nie omówiono.Około 5 tysięcy uczniów straciło punkty z testu i szanse na dostanie się do dobrych liceów. Sprawa zrobiła się polityczna- ocenia "Rzeczpospolita". Posłowie Prawa i Sprawiedliwości zarzucają minister Hall brak odwagi w rozwiązywaniu problemów.
IAR/"Rzeczpospolita"/as
