Do Najwyższej Izby Kontroli wpłynął wniosek prezydenta Lecha Kaczyńskiego w sprawie kontroli nadzoru organów państwa nad bezpieczeństwem sieci przesyłowych energii elektrycznej. O sprawie pisze "Rzeczpospolita".
Według informacji dziennika, prezes NIK Jacek Jezierski w piątek zgodził się na zlecenie takiej kontroli. Rzecznik NIK wyjaśnił gazecie, że kontrola ma wyjaśnić, czy Polska ma system gwarantujący bezpieczeństwo energetyczne. Obejmie ona m.in. resort gospodarki.
"Rzeczpospolita" przypomina, że propozycja skontrolowania Ministerstwa Gospodarki znalazła się w raporcie Biura Bezpieczeństwa Narodowego powstałym po awarii prądu w Szczecinie. Autorzy wskazywali na wiele problemów związanych z modernizacją sieci przesyłowych. Waldemar Pawlak zapewniał wtedy, ze kontroli się nie obawia. Z kolei Lech Kaczyński zapewniał, że jego decyzja nie miała charakteru politycznego.
"Rzeczpospolita" pisze, że nie wiadomo kiedy zacznie się sprawdzanie działań w resorcie gospodarki, ani który departament NIKu ma być za to odpowiedzialny.
"Rzeczpospolita"/iar/kw/dyd
