Kontrolerom MSWiA udało się zrealizować niespełna połowę zaplanowanych działań, po czym na ich miejsce powołano nowych. Z informacji dziennika wynika, że wpływ na odwołanie mogły mieć ustalenia zespołu.
Na ponad 30 stronach wstępnego raportu zarzucają oni kierownictwu Komendy Głównej Policji oraz szefostwu Biura Spraw Wewnętrznych przekroczenie uprawnień i tolerowanie notorycznego łamania procedur. Przykładem jest oddanie niekontrolowanego strzału przez jednego z funkcjonariuszy Biura z Olsztyna w czasie przesłuchiwania świadka przez jego kolegów.
Oficjalnym powodem odwołania była chęć szybkiego i sprawnego przeprowadzenia kontroli. Odwołani kontrolerzy nie chcieli rozmawiać z dziennikarzami "Rzeczpospolitej".
"Rzeczpospolita"/IAR/MagM
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.