Dwie trzecie pytanych akceptuje dalsze rozszerzanie Unii Europejskiej. Najchętniej widzieliby w niej Ukrainę, Chorwację, Białoruś i Turcję. Ale jak wynika z sondażu, dalsze pogłębianie integracji w ramach Unii nie budzi w nas równie wielkiego entuzjazmu.
Blisko połowa badanych nie chce, by Unia miała wspólny rząd. Jeszcze więcej przeciwników ma pomysł wyboru wspólnego prezydenta. Przeciwko takiemu rozwiązaniu opowiada się 57 procent ankietowanych, za jest tylko 30 proc. Badani pytani, jaki kształt powinna przybrać w przyszłości UE, uważają, że ma być unią niepodległych krajów, czego chce 29 procent lub unią państw połączonych jedynie wspólnym obszarem wymiany gospodarczej, za czym opowiada się 26 procent respondentów. 17 procent ankietowanych chce, by stała się jednym państwem z jednymi władzami i prawem dla wszystkich krajów.
"Rzeczpospolita"IAR/kl/łp