Dyrektor rzeszowskiego szpitala, Bernard Waśko powiedział, że nie jest to ewakuacja, ale - jak podkreślił - jeśli lekarze nie wycofają wypowiedzień i nie pomogą przy transporcie dzieci, może to byc trudne przedsięwzięcie.
Lekarze neonatolodzy z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Rzeszowie nadal nie zgadzają się na transport noworodków z powodów pozamedycznych. Decyzję taką podjął ordynator oddziału Janusz Witalis. On i lekarze z jego oddziału nie wycofali wypowiedzeń z pracy, ich termin mija 31 sierpnia. To oznacza, że dzieci mogą zostać bez fachowej opieki.
Pierwszy wcześniak jeszcze dziś trafi do Lublina, jutro drugi. To dwa potwierdzone na razie noworodki, które zostaną hospitalizowane w Lublinie.