"Choroba, która jest częścią ludzkiej egzystencji, uświadamia nam, że nie jesteśmy samowystarczalni, ale potrzebujemy również innych", mówił Benedykt XVI. Zwrócił uwagę, że - paradoksalnie - choroba może więc stać się "zbawiennym momentem", w którym doświadczymy troski ze strony innych. Papież zastanawiał się nad tym, co zrobić, gdy choroba nie ustępuje, a człowiek czuje się przybity i odizolowany. Jedynym lekarstwem w takiej sytuacji pozostaje wiara, stwierdził Benedykt XVI, dodając, że nawet w obliczu śmierci wiara może uczynić możliwym to, co po ludzku jest niemożliwe.
Zwracając się do Polaków papież powiedział, że z okazji Światowego Dnia Chorego pragnie zachęcić chorych i cierpiących, aby znajdowali zawsze bezpieczną kotwicę w wierze, która karmi się słuchaniem Słowa Bożego, osobistą modlitwą i sakramentami. Prosi on Boga, aby towarzyszyła im wrażliwa troska bliskich, pracowników służby zdrowia i wszystkich ludzi dobrej woli. Wyraził życzenie, by ludzkie cierpienie było zawsze otoczone miłością.
Na zakończenie spotkania papież nawiązał do niedawnego ataku zimy, mówiąc, że śnieg jest ładny, ale mamy nadzieję, że niebawem nadejdzie wiosna.
IAR