W warszawskim Sądzie Okręgowym rozpoczęła się kolejna rozprawa w procesie Ryszarda Boguckiego i Andrzeja Z., oskarżonych o podżeganie do zabójstwa generała Marka Papały.
Sąd prawdopodobnie prawdopodobnie zawiesi proces. Obrońcy zapowiedzieli, że będą wnioskować o ściągnięcie z Łodzi akt prowadzonego tam śledztwa w sprawie zabójstwa Papały.. To dlatego, ze najnowsze ustalenia podważają wersję o udziale Boguckiego i Andrzeja Z., pseudonim "Słowik", w zamordowaniu generała. Według Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi, generał Papała miał zostać zastrzelony podczas napadu rabunkowego.Celem napastników miał być samochód generała, daewoo espero.
Doniesienia o ustaleniach prokuratury nie zmieniają linii obrony w procesie Boguckiego i "Słowika". Zdaniem adwokat Boguckiego Marty Smołki, doniesienia te tylko potwierdzają, że oskarżeni są niewinni. Adwokat zauważa jednak, że sytuacja, w której w tej samej sprawie toczy się proces i śledztwo, jest "schizofreniczna". Z punktu widzenia obrony uniemożliwia zaś skuteczną pracę, gdyż adwokaci nie mają dostępu do ustaleń prowadzonego w Łodzi śledztwa. Dlatego obrońcy nie chcą mówić o wnioskach, jakie ewentualnie złożą, dopóki nie zapoznają się z aktami łódzkiego śledztwa. Wiadomo jednak, że łódzka prokuratura nie prześle akt sprawy, gdyż materiał dowodowy jest gromadzony, a akta tajne.
Na razie nie wiadomo, co zrobi sąd, ale mecenas Smołka powiedziała, że nie wyobraża sobie, aby proces mógł się teraz skończyć. Najbardziej prawdopodobne jest, że proces zostanie zawieszony.
IAR
