Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Sąd "dał się nabrać" Kiszczakowi na nieumyślność działań generała"

0
Podziel się:

Były górnik i oskarżyciel posiłkowy w procesie generała Kiszczaka, Czesław Kłosek wyraził nadzieję, że w apelacji dojdzie do skazania byłego szefa komunistycznego ministerstwa spraw wewnętrznych. Warszawski sąd okręgowy umorzył postępowanie w sprawie Czesława Kiszczaka.

Generał był oskarżony o przyczynienie się do śmierci 9 górników kopalni "Wujek" w grudniu 1981 roku. Sąd orzekł, że sprawa Kiszczaka uległa przedawnieniu 22 lata temu.

Zdaniem Czesława Kłoska, który w 1981 roku został postrzelony przez ZOMO w trakcie pacyfikacji kopalni "Manifest Lipcowy", sąd "dał się nabrać" Kiszczakowi na nieumyślność działań generała. Gdyby nie to, przestępstwo mu zarzucane nie podlegałoby przedawnieniu.

Czesław Kłosek dodał, że spodziewał się po sędziach wyższego poziomu refleksji, a nie błyskawicznego odczytania sentencji umorzenia sprawy. Przypomniał o niedawnym wyroku w sprawie komunistycznych morderców pacyfikujących kopalnie "Wujek" i "Manifest Lipcowy". W opinii Czesława Kłoska, z tamtego orzeczenia i uzasadnienia pobrzmiewał szacunek dla ofiar wydarzeń sprzed 27 lat. Były górnik dodał, że chciałby, aby sędziowie odpowiadali za wydawanie złych wyroków.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)