Profesor Jan Winiecki został uznany za winnego pomówienia prezesa NBP Sławomira Skrzypka.
Poznański Sąd Rejonowy uznał, że w artykule, który ukazał się 2 lata temu w Głosie Wielkopolskim, profesor Winieckizarzucił niesłusznie prezesowi NBP, że ten nie ma odpowiednich kwalifikacji do pełnienia zajmowanej funkcji i nie ma wykształcenia ekonomicznego.
Winiecki będzie musiał zapłacić 20 tys. zł na rzecz Caritas Polska i 10 tys. zł grzywny.
Sąd utajnił uzasadnienie wyroku. W trakcie jego ogłaszania w sali nie było Winieckiego. Pełnomocnik prezesa NBP odmówił skomentowania wyroku.
Według prywatnego aktu oskarżenia złożonego przez Skrzypka, Winiecki w felietonie pt. _ Jakie wykształcenie ma prezes NBP? _, podważał jego kompetencje.
Prezes NBP wytoczył ekonomiście proces twierdząc, że Winiecki kwestionował jego wykształcenie, czym go _ poniżył lub naraził na utratę zaufania potrzebnego do sprawowania funkcji _.
Podczas pierwszej rozprawy, 8 września ub. r., Winiecki podawał w wątpliwość zasadność legitymowania się przez oskarżyciela tytułami magistra nauk ekonomicznych Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie oraz Business Management Uniwersytetu Georgetown.
Składając przed sądem wyjaśnienia, Skrzypek obszernie omówił swoja karierę naukową w Polsce i USA i podkreślił, że jego wykształcenie spełnia wszelkie wymogi, określane ustawą o NBP.