Dymisje prokuratorów prowadzących sprawę Amber Gold to wynik kontroli Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta w gdańskiej prokuraturze. W opinii szefa prokuratury dopuszczono się do rażących uchybień, które spowodowały znaczne opóźnienie działań organów ścigania.
Odwołanie szefa Prokuratury Rejonowej w Gdańsku oraz konsekwencje dyscyplinarne wobec prokuratorów bezpośrednio prowadzących postępowanie zależą teraz od opinii Krajowej Rady Prokuratorów. Odpowiednie wnioski już wystosowano, ale procedura wymaga zgody samorządu prawniczego.
W związku ze sprawą Amber Gold Andrzej Seremet polecił osobisty nadzór nad śledztwem prokuratorowi apelacyjnemu w Gdańsku. Prokurator Generalny ma co najmniej raz w miesiącu otrzymywać informację na temat postępów śledztwa. Dodatkowo, Prokurator Generalny odbył naradę z zespołem, który przejął śledztwo. W jego skład wchodzą trzej prokuratorzy oraz jeden analityk.
Prokurator Seremet czeka jeszcze na informację o działaniach prokuratury okręgowej, która podczas kolejnych postępowań karnych składała wnioski o kary dla Marcina P. Analiza ma sprawdzić, czy wyciągano wnioski z poprzednich wyroków. Pierwsze analizy wskazują, że popełniono tam również błędy.
Andrzej Seremet nie zgodził się z zarzutem, że prokuratorzy nie mają odpowiednich kompetencji, by prowadzić śledztwa gospodarcze. Przyjął jednak propozycję ministra Rostowskiego, by rozszerzyć szkolenie prokuratorów o kolejne kompetencje. Podczas sejmowego wystąpienia minister finansów zaproponował, by kandydaci na prokuratorów przechodzili szkolenia zarówno w Ministerstwie Finansów, KNF oraz UOKiK.
IAR IAR/mm
