Były premier przypomniał, że to pierwszy szef CBA doprowadził do upadku jego rządu. Prezes PiS określił Mariusza Kamińskiego jako człowieka o silnym charakterze, uczciwego i pracowitego. Odnosząc się do postaci Kamińskiego dodał, że za rządów Donalda Tuska ludziom, którym należą się ordery za ich pracę, stawia się zarzuty. Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego, stan praworządności za rządów PO jest w Polsce niedobry.
Pytany o to opinię w sprawie pogłosek, że zarzuty, które postawiono Mariuszowi Kamińskiemu, były formułowane już na wiosnę, zaznaczył, że jego zdaniem są one nieprawdziwe. Prezes PiS zaznaczył, że gdyby były podstawy do postawienia zarzutów Mariuszowi Kamińskiemu, a nie doszłoby do tego, doszłoby do złamania prawa.
Jarosława Kaczyńskiego pytano również o rolę byłego wicepremiera Przemysława Gosiewskiego w pracach nad ustawą hazardową. Szef PiS określił ją jako techniczną. Były premier zaprzeczał też, by znał Grzegorza Maja, prawnika Totalizatora Sportowego. Powiedział, że był on zatrudniony za jego rządów, gdyż rekomendowano go na sekretarza zespołu, który przygotowywał ustawę o wolności gospodarczej.
Prezes PiS przedstawił również pobudki, jakie kierowały jego stronnictwem przy powoływaniu Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Mówił, że na początku XXI wieku wszystkie służby specjalne wywodziły się z poprzedniego systemu - komunistycznego. Dlatego też - tłumaczył Jarosław Kaczyński - uznano, że warto powołać służbę, która nie będzie się wywodziła z dyktatury i to w dodatku zależnej od obcego mocarstwa.