W jawnej części przesłuchania, w maju, prokurator zeznał, że to przełożeni wyznaczyli datę zatrzymania i przeszukania domu Barbary Blidy. Sebastian Głuch powiedział, że dotąd nie zetknął się z praktyką, aby przełożeni wyznaczali daty - jak się wyraził - realizacji sprawy. Prokurator Sebastian Głuch zeznał, że w trakcie śledztwa odbywały się narady z przełożonymi. Ostatnia miała miejsce na 10 dni przed zatrzymaniem Blidy. Prokurator Głuch zaprzeczył jednak, by takie narady mogły być uważane za naciski.
Przesłuchiwani dotąd prokuratorzy - w jawnej części posiedzenia komisji podkreślali, że postawienie zarzutów Barbarze Blidzie uważali za uzasadnione. Świadkowie odmawiali posłom z Komisji śledczej odpowiedzi na niektóre z pytań dotyczących śledztwa i organizacji pracy prokuratury. Na te pytania udzielili odpowiedzi za zamkniętym drzwiami, po zwolnieniu ich przez komisję z obowiązku zachowania tajemnicy zawodowej i służbowej.
Jutro, po raz kolejny komisja przesłucha prokuratora Jacka Krawczyka. Prokurator złoży zeznania w trybie jawnym. Posłowie śledczy wezwali prokuratora Krawczyka przed komisję po raz drugi po wywiadzie prasowym , w którym Jacek Krawczyk powiedział, ze postawę przełożonych odbierał jako naciski w śledztwie dotyczącym afery węglowej i Barbary Blidy. Prokurator zajmował się watkami śledztwa dotyczącymi wyłudzaniem łapówek w zamian za obietnice "załatwienia" odszkodowań za szkody górnicze. Podejrzaną w tym śledztwie była Barbara K., która powoływała się na znajomość z Barbarą Blidą. W wywiadzie prasowym prokurator powiedział, że przełożeni oczekiwali, ze zarzuty zostaną postawione nie tylko Barbarze K, ale tez Barbarze Bidzie. Prokurator sugerował też , że przełożeni chcieli wywrzeć na nim presję poprzez wszczęcie przeciwko niemu postępowania karnego za spowodowanie wypadku drogowego, w którym zginęła jedna osoba.
Barbara Blida popełniła samobójstwo ponad rok temu, 25 kwietnia 2007 roku, podczas akcji ABW w jej domu.
Sejmowa Komisja śledcza powołana do zbadania tej sprawy ma wyjaśnić, czy czynności przeprowadzone przez funkcjonariuszy ABW i prokuraturę były legalne i zgodne z obowiązującymi procedurami. Komisja ma też ocenić prawidłowość i legalność postępowania prokuratorskiego wobec Barbary Blidy.