Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Senat-gaz łupkowy-apele o dobre prawo

0
Podziel się:

Ewentualne nadmierne obciążenia finansowe firm poszukujących gazu łupkowego mogą spowodować ich wycofanie się z Polski - ostrzegają uczestnicy zorganizowanej w Senacie konferencji - z udziałem ekspertów, naukowców i prawników - poświęconej gazowi niekonwencjonalnemu. Apele o przyjęcie dobrego prawa w tym względzie stały się głównym motywem spotkania.

Zwracano uwagę na to, że już dziś zagraniczni koncesjonariusze przyjęli pozycję wyczekiwania: chcą mieć pewność co do ostatecznego kształtu ustawy o podatku od wydobycia niektórych kopalin, której projekt wpłynął do laski marszałkowskiej. Chcą też zobaczyć, jak sobie poradzą na tym gruncie firmy z udziałem skarbu państwa: przede wszystkim jak potraktuje je fiskus.
W przekonaniu Andrzeja Cylwika, prezesa spółki CASE-Doradcy / czytaj kejs / , państwowe firmy nie powinny być w tej branży samotnie puszczane na głęboką wodę. Jego zdaniem, powinna być stosowana zasada podziału ryzyka. Polscy giganci energetyczni powinni więc tworzyć spółki z największymi, najbardziej doświadczonymi firmami amerykańskimi, mającymi też znaczące środki dla prowadzenia odwiertów.
Profesor Krzysztof Szamałek, były trzykrotny główny geolog kraju, krytykował presję czasu, której są poddawane - i której wydają się ulegać - spółki z udziałem skarbu państwa mające koncesje na wydobycie gazu łupkowego. Jego zdaniem, "niepoważnie brzmią głosy osób z zarządów tych spółek", mówiące o tym, że już za dwa, trzy lata ich firmy ten gaz będą wydobywać. Profesor kategorycznie stwierdził, że to niemożliwe.
Marek Nieć z Polskiej Akademii Nauk przestrzegał parlamentarzystów przed pochopnym podejmowaniem decyzji co do sposobu i skali opodatkowania wydobycia kopalin. W przekonaniu profesora, błąd może Polskę drogo kosztować. Doświadczone firmy uciekną z Polski, niewykluczone, że wcześniej rabunkowo eksploatując najłatwiej dostępne złoża i porzucając resztę, której już nigdy nie da się wykorzystać. Jego zdaniem, trzeba się liczyć również z grą spekulacyjną.
Profesor Wojciech Górecki z Akademii Górniczo-Hutniczej przyłączył się do apeli o rozważne obciążanie wydobycia kopalin podatkami. W jego ocenie, źródłem sukcesu jaki odnieśli Amerykanie w poszukiwaniu u siebie i wydobyciu gazu niekonwencjonalnego, było na samym początku wprowadzenie przez rząd odpowiednich ulg. W Polsce natomiast - zauważył - rząd planuje wprowadzenie podatku. Tymczasem firmy ponoszą ogromne koszty poszukiwań. 80 milionów złotych kosztuje odwiert w Karpatach, w Rymanowie 90 milionów, Workutno - około 100 milionów - wyliczał profesor. Stosunek państwa do firmy poszukiwawczej przedstawił obrazowo: "Nie interesują nas twoje koszty. Odkryłeś złoże, to my teraz ciach ci 40 % do skarbu państwa". Na "ciachnięciu", zdaniem profesora Góreckiego, najbardziej straci Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo.
Nie wiadomo, ile wierceń będzie potrzeba do rozpoznania złóż gazu łupkowego, na które koncesje mają polskie firmy PGNiG, Orlen i Lotos. Minister skarbu postuluje przeprowadzenie 120 wierceń poszukiwawczych na obszarach koncesyjnych tych firm już w ciągu najbliższych 2 lat. Eksperci, uczestnicy spotkania w Senacie, w większości uznali, że jest to wymóg "nadmierny i zbyt trudny".
Rząd chce by nowe prawo opodatkowujące wydobycie niektórych kopalin weszło w życie 1 marca. Rządowy projekt odpowiedniej ustawy wpłynął już do Sejmu i został skierowany do pierwszego czytania.
IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)