Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Senat zajmie się ustawą obniżającą emerytury byłym SB-kom

0
Podziel się:

Senat zajmie się ustawą obniżającą emerytury byłym funkcjonariuszom służb specjalnych PRL i członkom Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego.

Za każdy rok służby w organach bezpieczeństwa w latach 1944-1990, emerytury byłych funkcjonariuszy mają być liczone według wskaźnika 0,7, a nie jak teraz - 2,6 podstawy wymiaru świadczenia. Ta sama zasada w odniesieniu do każdego roku służby w Wojsku Polskim, po 8 maja 1945 roku ma objąć członków WRON.

Dwie senackie komisje, zaproponowały dodanie do ustawy preambuły, która dobitnie wyjaśnia jej sens. Komisja rodziny i polityki społecznej proponuje ponadto obniżenie wskaźnika emerytur do poziomu 130 procent podstwy wymiaru świadczeń, czyli takiego, jaki dotyczy cywilów. Komisja proponuje też obniżenie o 5 procent emerytur tajnych współpracowników organów bezpieczeństwa PRL. Obie poprawki zaproponował senator PO Jan Rulewski.

Senator Rulewski podkreślił, że zmieniając wskaźnik z zaproponowanego przez Sejm 0,7 na 1,3 nie chce "podwyższać" emerytur byłym SB-kom, ale zależy mu na tym, by ustawa nie przepadła w Trybunale Konstytucyjnym. Były opozycjonista podkreśla, że nawet wśród ekspertów, a nawet zwolenników ustawy istniała obawa, że Trybunał może zakwestionować jej zapisy. Sędziowie mogliby uznać, że ustalenie wskaźnika na poziomie niższym, niż pozostałym obywatelom oznacza złamanie zasady rowności. Dlatego zmiana zaproponowana przez Senat powinna uchronić ustawę przed zakwestionowaniem jej przez Trybunał.

Jan Rulewski uważa też, że trzeba obniżyć emerytury byłym tajnym współpracownikom, ponieważ ich donosy przyczyniły się do represji i cierpień wielu obywateli. Podkreślił, że wielu tajnych współpracowników czerpało korzyści ze współparcy z SB.

Senator Rulewski nie zgadza się natomiast z prawnikami, którzy uważają, że uprawnienia emerytalne funkcjonariuszy nie mogą być w sensie prawnym traktowane jako przywileje, ponieważ nie wynikały z pracy w organach bezpieczeństwa, ale były związane ogólnie ze służbą mundurową. Według senatora PO, funkcjonariusze nie byli żadną służbą mundurową tylko urzędnikami i nie można ich porównywać z żołnierzami czy strażakami, którzy muszą narażać życie. Jan Rulewski uważa, że umieszczenie funkcjonariuszy SB w grupie służb mundurowych było spowodowane tylko chęcią dodania ich pracownikom przywilejów takich, jakie mają na przykład policjanci czy strażacy. Tymczasem nie dość, że większość esbeków nie służyło w mundurach i nie ryzykowało życiem jak choćby milicjanci. Senator Rulewski przypomnia też, że czynności związane z zatrzymaniem opozycjonistów zawsze wykonywali milicjanci, a oficerowie SB jedynie wydawali polecenia, na przykład podczas zatrzymania.

Ustawa obejmuje funkcjonariuszy cywilnych i wojskowych służb specjalnych wymienionych w ustawie lustracyjnej: a więc UB, SB, Informacji Wojskowej, WSW, zarządu II Sztabu Generalnego, służby wewnętrznej jednostek wojskowych MSW, zwiadu Wojsk Ochrony Pogranicza i Akademii Służb Wewnętrznych. Nie dotyczy funkcjonariuszy MO.

Wątpliwości konstytucyjne wobec ustawy uchwalonej w grudniu przez Sejm zgłosiło Biuro Legislacyjne Senatu. Klub Lewicy zapowiedział zaskarżenie ustawy do Trybunału Konstytucyjnego.

emerytury
wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)