W programie pobytu Baracka Obamy w Paryżu nie było wystąpień publicznych. Jednak zgromadzeni niedaleko Pałacu Elizejskiego paryżanie zgotowali mu owację, gdy dojeżdżał na spotkanie z prezydentem.
Obaj politycy rozmawiali przez ponad godzinę. Następnie odbyła się konferencja prasowa, podczas której Nicolas Sarkozy ponownie podkreślił bliskie więzi między Francją a Ameryką.
"Francuzi lubią Amerykanów, i dlatego cieszymy się z przyjazdu Baracka Obamy. Jesteśmy przyjaciółmi, ale przyjaciółmi niezależnymi". Senator Obama odwdzięczył się, mówiąc o wizycie Nicolasa Sarkozyego w Waszyngtonie, gdy ten nie był jeszcze prezydentem Francji.
"Pan Sarkozy spotkał się wtedy tylko z dwoma amerykańskimi senatorami - za mną i z Johnem McCainem. Sugeruję zatem obecnym tu dziennikarzom: jeśli chcecie wiedzieć coś o amerykańskich wyborach, porozmawiajcie z prezydentem Francji" - powiedział Obama.
Po konferencji prasowej Barack Obama odleciał do Londynu na kolację z premierem Wielkiej Brytanii.