Costa Allegra dopiero jutro o świcie, około 5.00 rano naszego czasu dotrze do portu w Mahe na Seszelach. Po pożarze w sali maszyn, statek musiał dryfować na wodach oceanu Indyjskiego. Od wczorajszej nocy statek holuje francuski kuter dalekomorski "Trevignon", poruszający się z prędkością zaledwie dwóch węzłów na godzinę.
Prędkość wzrośnie, gdy do akcji przyłączą się dwa holowniki, będące już w drodze. Zaopatrzenie - świeżą żywność, telefony satelitarne i pochodnie zostały dostarczone pasażerom pozbawionego energii elektrycznej statku przez helikoptery. Setki pasażerów zmuszonych jest przebywać na pokładzie, bo w środku jednostki, rozgrzanej podzwrotnikowym słońcem, sa bardzo wysokie temperatury. Z kolei na pokładzie temperatura wynosi ponad 30 stopni Celsjusza.
Wedlug armatora - Costa Crociere oraz doniesien medialnych, wszyscy obecni na pokładzie są cali i zdrowi. Wyklucza się także zagrożenie ze strony grasujących w tamtych stronach piratów - zbyt wielkie jest zainteresowanie włoskim statkiem , do którego zmierza w tym momencie wiele innych jednostek.
IAR
