Edward Snowden przyleciał w niedzielę z Hong Kongu do Moskwy - podają źródła z moskiewskiego lotniska Szeremietiewo. Według tych doniesień, były agent CIA miał podróżować z niejaką Sarą Harrison, brytyjską researcherką, pracującą dla WikiLeaks. Źródła moskiewskiego lotniska twierdzą, że oboje mieli wykupione bilety na lot do Hawany na 24 czerwca, jednak nie zrobili z nich użytku.
Edwarda Snowdena poszukują zarówno dziennikarze, jak i amerykański wywiad. Były agent CIA poszukiwany za ujawnienie tajemnic państwowych i szpiegostwo przepadł jednak bez wieści.
Amerykanin miał przylecieć w niedzielę do Moskwy. Podobno wsiadł na pokład samolotu w Hongkongu, ale na lotnisku Szeremietiewo nikt go nie widział. Zapewnienie Rosji, że Snowden nie przekroczył jej granic, może być prawdziwe, jeśli przyjąć, że były agent CIA przebywał cały czas w strefie tranzytowej, czekając na lot do Hawany. Jednak tu ślad się urywa, nie wiadomo gdzie Snowden jest teraz. Rosyjscy dziennikarze snują przypuszczenia, że mógł zostać wywieziony z lotniska przez dyplomatów Ekwadoru. Państwo to zgodziło się udzielić mu schronienia.
IAR
