Już wcześniej zakładowa "Solidarność" postawiła pod znakiem zapytania spotkanie z szefem rządu po tym, jak okazało się, ze zaprosił on na debatę także dwa inne, mniejsze związki. Zdaniem kierownictwa "Solidarności" Stoczni Gdańsk, mają one charakter marginalny i są przybudówką Platformy Obywatelskiej.
Paweł Graś, po spotkaniu z szefem stoczniowej "Solidarności" Pawłem Gałęzowskim, przyznał, że sprawa uczestnictwa w debacie Związku Zawodowego Inżynierów i Techników oraz "Okrętowiec" jest główną kwestią sporną. Dodał, że premier wysłał zaproszenie do wszystkich czterech związków Stoczni Gdańsk ze wskazaniami, żeby ich działacze sami wyznaczyli reprezentację, która weźmie udział w debacie.
Oficjalne stanowisko ma zostać przedstawione o 14 podczas konferencji.