To wyniki najnowszego sondażu przeprowadzonego na zlecenie Polskiego Radia przez Instytut Badania Opinii "Homo Homini". 5,4 procent pytanych nie zdecydowało jeszcze, na kogo odda swój głos.
Prezes Instytutu "Homo Homini" Marcin Duma wyjaśnia, że różnica 8 punktów procentowych - nawet przy uwzględnieniu marginesu błędu, który może sięgać trzech procent - gwarantowałaby zwycięstwo kandydata Platformy Obywatelskiej.
Udział w drugiej turze wyborów, gdyby odbywała się w najbliższą niedzielę, zadeklarowało 54,1 procent uczestników sondażu. 40,4 procent nie chce wziąć udziału w głosowaniu, zaś niezdecydowanych jest 5,5 procent.
Marcin Duma podkreśla, że ewentualny udział w wyborach osób niezdecydowanych może mieć duży wpływ na końcowe wyniki.
Spośród tych uczestników sondażu, którzy nie chcą iść na wybory, 32,2 procent nie ufa politykom i polityce. 19,4 procent uważa, że ich głos nic nie zmieni, zaś 15,9 procent twierdzi, że nie ma polityków, którzy reprezentowaliby niegłosującą część społeczeństwa. Zdaniem Marcina Dumy, takie wyniki sondażu wskazują, że spora część społeczeństwa ma duży dystans do polityki i czuje się niereprezentowana.
Z sondażu Instytut Badania Opinii "Homo Homini" wynika też, że gdyby w najbliższą niedzielę miały odbyć się wybory do Sejmu, to Platforma Obywatelska otrzymałaby 42,4 procent głosów, Prawo i Sprawiedliwość 37,1 procent zaś Sojusz Lewicy Demokratycznej 11,1 procent. PSL według sondażu otrzymało 4,2 procent poparcia. Poparcie dla PO wzrosło o 0,1 procent, dla PiS-u o 4,4 procent, dla SLD o 2,1 procent, a dla PSL-u spadło o 0,7 procent.
W rankingu po raz pierwszy uwzględniono partię Wolność i Praworządność Janusza Korwin-Mikkego, która zajęła piąte miejsce z wynikiem 0,9 procent. Następna jest Prawica Rzeczypospolitej z poparciem 0,7 procent badanych. Poparcie dla Samoobrony RP wynosi 0,6, dla Stronnictwa Demokratycznego 0,2, a dla Socjaldemokracji Polskiej, demokratów.pl oraz Polski Plus zero procent. 3 procent badanych nie wie, na kogo głosować.
Marcin Duma wyjaśnia, że preferencje respondentów rozłożyły się właśnie tak, gdyż wyniki kampanii prezydenckich wprost wpływają na wyniki poparcia dla partii politycznych. Zdaniem Marcina Dumy kandydaci stanowią wartość dodaną dla swoich organizacji.
Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w najbliższą niedzielę, to do urn poszłoby 49,6 procent Polaków. W wyborach nie wzięłoby udziału 42,5 procent, zaś niezdecydowanych jest 8 procent.
Badanie zostało przeprowadzone 25 czerwca na losowo wybranej 1093-osobowej, reprezentatywnej grupie Polaków. Błąd oszacowania wynosi 3 procent przy 95-procentowym poziomie ufności.