Właśnie do nich polski reżyser skierował list, który odczytany został przed projekcją. Uprzedził, że na ekranie zobaczą "prawdę historyczną o drugiej wojnie światowej". A konkretnie "o tragicznym wydarzeniu, jakim była masakra dwudziestu tysięcy Polaków, zamordowanych na rozkaz Stalina". Wajda wyjaśnił włoskiej młodzieży, że prawda ta ukrywana była przed jej rówieśnikami w Polsce Ludowej, a odpowiedzialnością za zbrodnię obarczano nazistowskie Niemcy. Dopiero upadek komunizmu pozwolił ją ujawnić.
Na początku września "Katyń" pokazany zostanie na festiwalu filmowym w Wenecji, który nie dopuścił go do konkursu w 2007 roku. Zadośćuczynienia tego domagał się włoski minister kultury.