Podczas popołudniowej konferencji prasowej premier zapowiedział, że w czasie wieczornego spotkania będzie przekonywał prezydenta, by nie leciał na unijny szczyt do Brukseli. Zgodnie z zapowiedziami premiera, w skład delegacji mają wejść: on sam oraz ministrowie spraw zagranicznych i finansów. Prezydent mówił wcześniej, że wybiera na szczyt i będzie przewodniczył delegacji.
Rozpoczynający się pojutrze dwudniowy szczyt UE będzie poświęcony głównie sprawom gospodarczym, w tym sposobom na przezwyciężenie kryzysu na rynkach finansowych. Mowa będzie także o kwestiach związanych z pakietem klimatycznym i o bezpieczeństwie energetycznym. Wśród tematów politycznych będzie Traktat Lizboński, odrzucony przez Irlandczyków w referendum. Krótką dyskusję przewidziano także w sprawie sytuacji w Gruzji, która będzie tematem wieczornego spotkania ministrów spraw zagranicznych w środę.