Spotkanie z młodzieżą Sardynii zakończyło całodniową wizytę papieża Franciszka w mieście Cagliari - stolicy włoskiej wyspy. Przybył tam przede wszystkim do sanktuarium Matki Bożej Bonaria, od której imienia pochodzi nazwa jego rodzinne Buenos Aires.
Wprawdzie papież pozostawał przez cały czas w Cagliari, ale jego wizyta - blisko dziesięciogodzinna - przypominała regularną podróż apostolską. Odprawił bowiem nie tylko mszę w maryjnym sanktuarium, ale spotkał się również z ludźmi pracy, podopiecznymi miejscowego Caritasu, więźniami, światem kultury, a na koniec z młodzieżą. Ostatnie jego przemówienie miało momentami dramatyczny charakter, gdy apelował do chłopców i dziewcząt, by nie ulegali zniechęceniu i nie szukali lekarstwa na rozczarowania i porażki. "Proszę - powiedział - nie sprzedawaj swojej młodości tym, co sprzedają śmierć. Wy wiecie, o czym mówię. Wszyscy to rozumiecie". Przed powrotem do Rzymu, wyraźnie zmęczony już, ale zadowolony, papież wysłuchał krótkiego koncertu muzyki sardyńskiej.
Informacyjna Agencja Radiowa