Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Stadion Narodowy odbija się od finansowego od dna

0
Podziel się:

Stadion Narodowy odbija się od finansowego dna. Do obiektu wciąż trzeba dopłacać grube miliony, ale nowi zarządcy powoli ograniczają straty. Spółka zarządzająca stadionem PL 2012+ podsumowała dziś siedem miesięcy funkcjonowania sportowej areny.
Od początku roku stadion jest na minusie na około dziesięć milionów złotych.
Prezes Marcin Herra zarządzający stadionem jest jednak zadowolony, bo plan zakładał, że straty będą dużo wyższe. - Po siedmiu miesiącach przychody zrealizowane są na poziomie ponad 10 milionów złotych, czyli jakieś trzy miliony lepiej niż zakładaliśmy. Redukcja kosztów o ponad dwa i pół miliona złotych, co daje łączny, lepszy rezultat od zakładanego o jakieś pięć i pół miliona złotych - mówi prezes PL2012+.
Minister sportu Joanna Mucha ocenia, że są szanse na szybkie zbilansowanie finansów stadionu. Być może już w przyszłym roku do obiektu nie będzie trzeba dopłacać. - W moim przekonaniu to możliwe, że już w przyszłym roku znajdziemy się gdzieś w okolicy zera. Wydaje się mi się, że w 2015 roku to będzie już plus - mówi minister Joanna Mucha.
Stadion zaczął dobrze zarabiać nie tylko na imprezach sportowych, ale także na koncertach, konferencjach, targach i spotkaniach ludzi biznesu. Od początku roku Stadion Narodowy odwiedziło już ponad milion osób. Obiekt ma jednak ogromne koszty. Wystarczy wspomnieć o rachunkach za prąd, które miesięcznie opiewają na nawet siedemset pięćdziesiąt tysięcy złotych.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)