Straż Graniczna zatrzymała dryfującą tratwę, na której znajdowały się ładunki wybuchowe, zapalniki i zdjęcie Stadionu Narodowego. Zdjęcie stadionu znaleziono w telefonie komórkowym, który także znajdował się na tratwie. Do dwóch niewielkich ładunków trotylu przytwierdzone były wojskowe zapalniki.
Decyzja zapadła po spotkaniu Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, w którym uczestniczyli: premier, ministrowie oraz komendanci służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo. W komunikacie MSW napisano, że nie ma zagrożenia dla bezpieczeństwa osób i miejsc w Polsce. Jednak z powodu trwania w Polsce EURO 2012 zdecydowano się wprowadzić pierwszy, najniższy stopień zagrożenia terrorystycznego. Decyzja ma charakter prewencyjny.
Śledztwo w sprawie tajemniczej tratwy prowadzi Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Jutro na Stadionie Narodowym ma się odbyć półfinał Euro, na którym zagrają Niemcy i Włosi. Warszawa szykuje się na przyjazd 50 tysięcy kibiców.
IAR