Rzecznik Komendy Głównej zaznaczył, że policjanci w czasie kontroli często natrafiają na niesprawne autokary. Sokołowski dodał, że zdarza się też, iż to kierowca jest niezdolny do prowadzenia samochodu ze względu na swój stan trzeźwości. Policjant podkreślił jednocześnie, że w ostatnich latach stan techniczny autokarów uległ znacznej poprawie. Jego zdaniem jest to efekt kontroli.
Dziś przed godziną 7.00 rano doszło do wypadku polskiego autokaru w Serbii. Zginęło sześć osób, a ponad 40 zostało rannych. Jak poinformowała IAR serbska policja ofiary śmiertelne to trzech mężczyzn, kobieta i dwoje dzieci.
Piętrowy autobus wiózł 70 osób, w tym trzydzieścioro pięcioro dzieci z Lędzin na Śląsku. Na górnym pokładzie autokaru jechały dzieci wraz z opiekunami, a na dolnym wczasowicze. Poszkodowani wracali z wakacji z okolic Warny w Bułgarii.
Do wypadku doszło na autostradzie pomiędzy Belgradem a Nowym Sadem. Według wstępnych ustaleń, kierowca stracił kontrolę nad pojazdem, który zjechał z trasy i wpadł do rowu.
W ostatnich latach często dochodziło do wypadków polskich autokarów. Ostatnio w marcu w Austrii - zginęła wówczas jedna osoba, a trzydzieści zostało rannych, w tym dziesięć ciężko.
Najtragiczniejszy był rok ubiegły (2007). W styczniu w Niemczech w wypadku polskiego autobusu przewożącego pracowników zginęło 2 Polaków. W maju, również w Niemczech, polski autokar jadący z Olsztyna przewrócił się - obrażeń doznało 6 pasażerów. W czerwcu doszło do katastrofy na Węgrzech. Polski autokar pielgrzymkowy jadący z Medjugorje wypadł z drogi i dachował. Zginął jeden z pielgrzymów, rannych było 27 osób.