Pyjas był studentem Uniwersytetu Jagiellońskiego, aktywnym działaczem w środowisku opozycyjnym i współpracownikiem Komitetu Obrony Robotników. Jego śmierć przyczyniła się do zawiązania Studenckiego Komitetu Solidarności w Krakowie.
Pyjas został śmiertelnie pobity przez wynajętego pięściarza. Był inwigilowany przez SB, które zleciło jego pobicie. Ciało 24-letniego wówczas studenta znaleziono 7 maja 1977 roku w Krakowie, w kamienicy przy ul. Szewskiej.
Do Gilowic przyjechał Bronisław Wildstein. Po śmierci Pyjasa - jako student - zorganizował Czarny Marsz, który zakończył się odczytaniem deklaracji inicjującej Studencki Komitet Solidarności. Bronisław Wildstein podkreślił, że żyjemy w świecie, który to, co pozytywne zawdzięcza działaniom właśnie takich ludzi jak Stanisław Pyjas.
Tablica pamięci Stanisława Pyjasa w przyszłości znajdzie się na budynku urzędu gminy w Gilowicach.
Sprawa śmierci Stanisława Pyjasa budziła ogromne emocje. W Krakowie i kilku innych miastach powstały Studenckie Komitety Solidarności, organizowano demonstracje, podczas których dochodziło do starć z policją. Sprawa ta stała się tematem wielu reportaży i trzech filmów.
W lipcu 2001 roku Sąd Okręgowy w Krakowie skazał na dwa lata, w zawieszeniu na trzy, dwóch byłych funkcjonariuszy SB i MSW, oskarżonych o utrudnianie śledztwa dotyczącego śmierci Stanisława Pyjasa. Wcześniej, w 1977, 1993 i 1999 roku, śledztwo trzykrotnie umarzano, uzasadniając to niemożnością wykrycia sprawców.
