Śnieg zasypuje pasy startowe, ale lotniska działają w miarę normalnie. Pracownicy portów w Warszawie i w Modlinie walczą z huraganowym wiatrem i opadami śniegu.
W Modlinie dotychczas odwołano trzy loty. Także w Warszawie kilka rejsów wypadło z rozkładu. Jak mówi rzecznik lotniska Chopina Przemysław Przybylski, port działa w tak zwanym trybie zimowym. Co 15 - 20 minut na drogi startowe i drogi kołowania wyjeżdża ciężki sprzęt odśnieżający. Skutkiem są niewielkie opóźnienia startujących i lądujących maszyn.
Z prognoz, którymi dysponuje warszawski port wynika, że siła wiatru powinna zacząć słabnąć dziś wieczorem. W Modlinie średnia siła wiatru przekracza teraz 50 kilometrów na godzinę, a widoczność jest ograniczona do 400 metrów.
Przedstawiciele obu portów podkreślają, że na razie utrudnienia nie uniemożliwiają startów i lądowań. Rzeczniczka lotniska w Modlinie, Magdalena Bojarska zastrzega jednak, że że sytuacja meteorologiczna jest bardzo dynamiczna i trudno w tej chwili przewidzieć, jak port będzie pracował.
Informacyjna Agencja Radiowa