O tym, że Euro tuż tuż wiedzą w Wiedniu wszyscy - nawet ci, którzy o sporcie nie mają zielonego pojęcia. O rozpoczynających się w sobotę mistrzostwach informują plakaty, billboardy, flagi, ulotki, sklepowe wystawy i coraz bardziej widoczni na ulicach kibice, ubrani w koszulki reprezentacji.
Piłkarskie szaleństwo zatacza coraz szersze kręgi, nawet w ekskluzywnych perfumeriach do zakupów dodawane są okrągłe kosmetyczki w czarno-białe kwadraciki. W sklepach z artykułami dla dzieci sprzedawane są zielone kocyki i futbolowe grzechotki. W kawiarniach - zielone ciastka-boiska. Euro 2008 króluje nawet w pralniach, które oferują zniżki na wypranie piłkarskiego uniformu. Atmosferę podgrzewają kucharze, kusząc potrawami pochodzącymi z krajów grających w mistrzostwach.