Ta tendencja wyraźnie zarysowała się podczas tegorocznej rekrutacji na Uniwersytecie Warszawskim - mówi rzeczniczka uczelni Anna Korzekwa. Najwięcej studentów zdawała na prawo, psychologię, stosunki międzynarodowe, czy anglistyka. Najmniej popularna była fizyka i astronomia.
Niedobór kandydatów na kierunkach matematycznych i technicznych niepokoi Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Dlatego, jak tłumaczy rzecznik Bartosz Loba, resort uruchomił program "kierunki zamawiane", mający zachęcać uczelnie do powiększania limitów miejsc na tych kierunkach. Studentom proponowane są wysokie stypendia w wysokości 1000 zł miesięcznie.
Na wyrównaniu tych dysproporcji skorzystałby rynek pracy, na którym istnieje duże zapotrzebowanie na absolwentów kierunków technicznych i inżynieryjnych. W tych branżach brakuje - jak podkreśla Justyna Ścigler z jednej z czołowych firm zajmujących się doradztwem personalnym - nawet kilkudziesięciu tysięcy specjalistów.
W tym roku będzie jednak luźniej nie tylko na wykładach z fizyki czy matematyki. Ogólny spadek liczby studentów jest spowodowany niżem demograficznym.