W radiowych Sygnałach Dnia profesor Eisler zaznaczył, że liczba ta może być podobna do obecnie znanej. Dodał, że w jego przekonaniu będzie to więcej osób, jednak zdaniem innych historyków liczba ta może być mniejsza.
Profesor Jerzy Eisler uważa, że w ciągu kilku lat w Polsce pojawi się nowa gałąź historii, dotycząca aparatu PRL-owskiej bezpieki, nie zmieni to jednak historii Polski. Szef warszawskiego oddziału IPN przypomniał, ze fakty historyczne są stałe i jedynie ich ocena może być różna.
Historyk zwrócił uwagę, że gdy usłyszał, iż Lech Wałęsą upoważnił część działaczy do kontaktów z SB, było to dla niego czymś nowym, ale go nie zaskoczyło. Odnosząc się do publikacji na temat kontaktów Jacka Kuronia ze Służbą Bezpieczeństwa historyk podkreślił, że Kuroń był osobą, która chciała rozmawiać ze wszystkimi.
Szef warszawskiego oddziału IPN podkreślił też, że w swojej pracy robi wszystko, by nie być wykorzystywanym przez polityków. Nie wykluczył jednak, że niektórzy historycy, chcąc zaistnieć medialnie, dają się wykorzystywać do politycznych gier.