Egipt - Synaj - ataki
Co najmniej sześciu egipskich żołnierzy zginęło na półwyspie Synaj. Padli oni ofiarą wybuchów samochodów-pułapek. Egipskie wojsko walczy w niespokojnym rejonie z islamistycznymi bojówkami.
Wojskowy rzecznik Ahmed Aly podał, że poza śmiertelnymi ofiarami 17 osób, w tym 7 cywilów, zostało rannych.
Pierwsza bomba wybuchła pod siedzibą egipskiego wywiadu znajdującą się w Rafah, na granicy ze Strefą Gazy. Kolejna eksplozja zniszczyła graniczny punkt kontrolny.
Przejście graniczne w Rafah - przez które prowadzi jedyna droga lądowa prowadząca do palestyńskiej enklawy omijająca Izrael - zostało zamknięte. Ruch zablokowano też na wszystkich drogach prowadzących do miasta.
Egipskie siły na Synaju zostały wzmocnione po tym jak 3 lipca wojsko obaliło prezydenta Mohammeda Mursiego. Nastąpiła wtedy krwawa rozprawa z islamistami, która pociągnęła za sobą śmierć setek osób.
IAR