Według syryjskich obrońców praw człowieka, w prowincji Idlib przy granicy z Turcją trwają walki między żołnierzami armii Baszara al Asada a dezerterami, którzy przeszli na stronę opozycji. Słuchać serie z ciężkich karabinów maszynowych. Przedstawiciele opozycji twierdzą, że armia rządowa rozmieściła w rejonie walk kilkadziesiąt czołgów.
Do pojedynczych zbrojnych incydentów doszło już wczoraj, mimo obowiązującego od rana zawieszenia broni. Opozycja mówiła o trzech ofiarach śmiertelnych i potyczkach w prowincjach Hama i Idlib.
Zawieszenie broni mają nadzorować obserwatorzy ONZ. Według wstępnych informacji, na czele grupy obserwatorów, która przybędzie do Syrii za kilka dni, ma stanąć norweski generał Robert Mood.
IAR