Przedstawiciele syryjskiej armii zaprzeczają doniesiom o ucieczce pilota. Z kolei opozycja uważa, że jest to sygnał, iż reżim nie kontroluje do końca nastrojów w armii.
Niezależnie od incydentu, we wczorajszych demonstracjach w całej Syrii zginęło co najmniej 33 osoby. Według świadków, do demonstrantów strzelano między innymi ze śmigłowców oraz samolotów. Doszło też do kilku starć armii powstańczej z wojskami rządowymi.
Specjalny wysłannik ONZ i Ligi Arabskiej do Syrii Kofi Annan dziś i jutro ma spotkać się z przedstawicielami Rosji i Chin. Obydwa kraje kilka tygodni temu zablokowały rezolucję ONZ, potępiającą reżim w Damaszku.
IAR