Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sytuacja powodziowa na godz. 20.00

0
Podziel się:

       Rząd przyjął projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach, dotyczących usuwania skutków powodzi. Projekt przedstawił szef doradców premiera Michał Boni, zdaniem którego pomoc może być warta od 700 do 900 milionów złotych.
       Nowa ustawa przewiduje między innymi przyznawanie preferencyjnych kredytów na spłatę zobowiązań bankowych, zaciągniętych na remont lub budowę domu i wspomaganie inwestycji dotyczących urządzeń wodnych. Organy administracji publicznej będą musiały załatwiać sprawy związane z usuwaniem skutków powodzi w pierwszej kolejności. Świadczenia otrzymane na ten cel będą mogły być zwolnione z podatku dochodowego.
       Osoby niepełnosprawne poszkodowane przez powódź mogą ubiegać się o dodatkową pomoc z Państwowego Funduszu Osób Niepełnosprawnych. Fundusz przekaże do 2 tysięcy złotych każdej osobie, która kwalifikuje się do przyznania takiego wsparcia.
       Programem zostaną objęte osoby z umiarkowanym i znacznym stopniem niepełnosprawności. Wnioski będą przyjmowane od 10 czerwca.
       Wisła wciąż zagraża terenom przybrzeżnych gmin na Lubelszczyźnie.
W Janowcu koło Kazimierza Dolnego, gdzie woda wdarła się w nocy przez około 100 metrową wyrwę, podtopionych zostało kilkadziesiąt gospodarstw. Pod wodą znajduje się także 700 hektarów pól i łąk oraz stawy hodowlane. Ratownicy układają wał poprzeczny, który ma zatrzymać rozmiar powstałego rozlewiska.
       Woda zalała wojewódzki magazyn przeciwpowodziowy w Janowcu. Nie udało się uratować jednego z wozów strażackich wykorzystywanego na tym obszarze do działań ratowniczych.
       Na rzece Chodelce w powiecie opolskim zostały przerwane wały. Zalewane są pola i domy w miejscowości Dobre.
       Z kolei w gminie Annopol w powiecie kraśnickim, po przerwaniu wczoraj wału w miejscowości Kopiec, cały czas powiększa się rozlewisko. Tam podtopionych lub zalanych jest około 130 gospodarstw, w których zamieszkiwało 250 osób. Trwa walka o utrzymanie wałów w innych miejscach. Broni się między innymi Dolina Janiszowska. Cały czas likwidowane są tam przesiąki i wzmacniane wały. Woda ponownie wdarła się do domów mieszkańców gminy Wilków.
       Stan wody Wisły w Annopolu w Lubelskiem obniżył się w ciągu minionych 12 godzin o 27 centymetrów i wynosi 721 centymetrów. Wisła płynie tam o 2 metry i 21 centymetrów powyżej stanu alarmowego.
       W Puławach, gdzie po spadku o 2 centymetry woda zatrzymała się na poziomie 735 centymetrów, Wisła płynie wciąż ponad półtora metra powyżej stanu alarmowego. Zamknięto stary most przez rzekę.
       Woda przepływająca przez wyrwę w wale wiślanym koło Ostrowca w gminie Tarłów w Świętokrzyskiem zalewa kolejne miejsca. Według szacunków podtopiła już kilkaset hektarów. Woda zalała już gospodarstwa w Ostrowie oraz Ciszycy Przewozowej i Dolnej. Zagrożone są posesje i uprawy w pozostałych dwóch sołectwach Ciszycy Górnej i Leśnych Chałupach. 90% mieszkańców tych sołectw odmawia ewakuacji. Tym, którzy zostali, jest dostarczana pomoc. Pierwsze łodzie z wodą oraz żywnością popłynęły do domów, w których pozostali ludzie.
       Woda na zalanych terenach w okolicach Ciszycy koło Sandomierza powoli się, ale systematycznie się podnosi. W nocy został przerwany tam wał przeciwpowodziowy. Wyrwa ma ponad sto metrów i jest tak duża, że nie da się jej zasypać.
       Opada woda w podkarpackich rzekach, sukcesywnie odwoływane są alarmy przeciwpowodziowe. Jak informuje wojewódzkie centrum zarządzania kryzysowego, alarm obowiązuje w powiecie tarnobrzeskim dla gmin Gorzyce, Baranów Sandomierski i miasta Tarnobrzega oraz w powiecie stalowowolskim dla gmin Bojanów, Radomyśl nad Sanem, Zaklików i Zaleszany.
       Pogotowie przeciwpowodziowe utrzymywane jest dla Mielca, Radomyśla Wielkiego, Przecławia i gminy Tuszów Narodowy. Sukcesywnie opadają wody Wisły i Sanu. W ciągu ostatnich 12-tu godzin lustro Wisły obniżyło się w Sandomierzu o 70 centymetrów. Teraz stan alarmowy, wynoszący 610  centymetrów, przekracza o niewiele ponad metr. San przez ostatnie pół doby opadł w Nisku o 80 centymetrów, czyli poniżej alarmu.
       W Tarnobrzeskiem pod wodą ciągle jest 5 miejscowości w gminie Gorzyce: Trześń, Orliska, Furmany, Sokolniki i Zalesie Gorzyckie. W Tarnobrzegu natomiast osiedla Sielec, Sobów i Wielowieś. W tym ostatnim miejscami głębokość rozlewisk sięga nawet trzech metrów. Woda jednak powoli spływa, podobnie jak w Gorzyckiem. Wójt Gorzyc Marian Grzegorzek podkreśla, że teraz trzeba umożliwić ludziom dotarcie do domów. Przy wysokich temperaturach może też wystąpić zagrożenie epidemiologiczne.
       Tymczasem północne Podkarpacie zaatakowały chmary komarów. To kolejna plaga - mówią zrozpaczeni powodzianie.
       Najnowsze dane o stratach powodziowych mówią o ponad 14-tu i pół tysiąca zalanych lub podtopionych  gospodarstw. Padło ponad 5700 sztuk zwierząt gospodarskich  - głównie drobiu.
       W powiatach tarnobrzeskim i mieleckim wyłączonych jest nadal 58 stacji transformatorowych, a energii elektrycznej pozbawionych jest około 200 odbiorców. W powiecie jasielskim prądu nie ma w 100 gospodarstwach.
       Do zapory na Wiśle we Włocławku zbliża się tymczasem największa woda w powojennej historii.
       Prezydent miasta zamknął zaporę dla gapiów. Będzie można przejechać samochodem na drugą stronę rzeki, ale piesi już na tamę nie wejdą. Zamknięty zostanie plac z krzyżem księdza Popiełuszki. Nie będzie też można obserwować, jak jazy zapory zrzucają  w dół rzeki masy wody.
       Jak podkreślił szef wydziału zarządzania kryzysowego włocławskiego Ratusza Janusz Majerski, najważniejsze jest bezpieczeństwo.
       Niebezpiecznie może też być na bulwarach wiślanych imienia Marszałka Piłsudskiego. Są one na razie otwarte, ale prezydent Włocławka wprowadził zakaz zatrzymywania się. Ratusz rozważa także wprowadzenie zakazu wstępu do części parku Sienkiewicza, położonych najbliżej rzeki Zgłowiączki, która  w tym tygodniu na pewno wystąpi z brzegów.
       Na południu kraju wystąpiły utrudnienia w ruchu pociągów, spowodowane przez powódź.
       Na linii Tarnów - Nowy Sącz - Muszyna - Krynica pociągi pasażerskie kursują jedynie na odcinku Stróże - Nowy Sącz. Na trasie doszło do zniszczenia mostu przez rzekę Poprad.
       Rozważana jest możliwość budowy prowizorycznego mostu na Popradzie, po którym pociągi będą jeździć do czasu odbudowy mostu. W tym rejonie przystąpiono do naprawy uszkodzonych odcinków torów.
       Utrudnienia występują też między Stróżami a Jasłem, gdzie przewrócone drzewo uszkodziło sieć trakcyjną oraz na odcinku Skołyszyn - Jasło, gdzie woda podmyła tor i rozmyła nasyp.
       W Sandomierzu i przyległych liniach kolejowych stacja została zalana przez kolejną falę powodzi. Trudności występują również w okolicach Pszczyny na Górnym Śląsku.
       Na kilku odcinkach w Małopolsce, między innymi na odcinku Kraków Mydlniki - Kraków Bronowice oraz w województwie śląskim - na odcinku  Łaziska Średnie - Orzesze Jaśkowice ruch ograniczony jest do towarowego.
       W województwie świętokrzyskim z powodu podmycia torów, ruch prowadzony jest na kilku odcinkach tylko po jednym z nich.
       Utrudnienia w ruchu pociągów spowodowane powodzią, burzami i ulewnymi deszczami występują też między innymi na odcinkach - Starachowice - Kunów, gdzie ruch prowadzony po jednym torze. Taka sama sytuacja jest na odcinku Kobiór - Pszczyna i na odcinku Most Wisła - Ochodza.
       W akcji przeciwpowodziowej bierze udział około 3600 żołnierzy. Najwięcej z nich pracuje na Mazowszu, Podkarpaciu, w województwie świętokrzystkim oraz na Lubelszczyźnie. Pomoc wojska polega przede wszystkim na umacnianiu wałów i ewakuacji zagrożonej ludności. Równocześnie trwa akcja pomocy materialnej dla poszkodowanych.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)