Prokurator Martyniuk zaznaczył, że śledztwo w sprawie afery gruntowej trwa już dwa lata. Do tej pory prowadzący sprawę prokuratorzy przesłuchali większość zaplanowanych do tej sprawy świadków.
Mariusz Kamiński jako świadek został przesłuchany przez śledczych zaraz na początku całej afery. Kilkanaście dni temu szef CBA wysłał do prokuratury pismo, w którym domagał się uznania instytucji przez niego kierowanej za pokrzywdzoną w sprawie. Kamiński miałby dzięki temu wgląd w akta sprawy.
Aferę gruntową badają również posłowie w specjalnie powołanej do tego tak zwanej komisji naciskowej. Sprawa wybuchła w 2007 roku. Rozpoczęła się od podania, które wpłynęło do ministerstwa rolnictwa, o odrolnienie działki w okolicach Mrągowa.
Płatną protekcję w tej sprawie miało udowodnić CBA, ale do podejrzanych trafił "przeciek". Efektem całej afery była dymisja ówczesnego ministra rolnictwa Andrzeja Leppera oraz rozpad koalicji rządzącej PiS/LPR i Samoobrony.