Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Szpital MSWiA domaga się od prezydenta Lecha Kaczyńskiego 214 tysięcy złotych

0
Podziel się:

Są to pieniądze za godziny pracy zespołu karetki reanimacyjnej, który w ubiegłym roku przez 71 dni czuwał nad zdrowiem głowy państwa podczas jego pobytu na Helu. Mimo, że szpital wystawił rachunek, do dziś nie otrzymał pieniędzy. Dyrektor medyczny placówki - Janusz Chybicki mówi, że sprawa zostanie skierowana do sądu.

Zdaniem lekarza wojewódzkiego, a zarazem byłego szefa gdańskiego pogotowia - Jerzego Karpińskiego, jeżeli opieka medyczna była zamówiona, to pieniądze szpitalowi się należą. W takiej sytuacji umowa powinna bowiem określać warunki finansowe, na których karetka pozostawała w gotowości.

Do 2006 roku koszty opieki medycznej prezydenta w Juracie zwracało szpitalowi Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Cześć rachunków nie została jednak uregulowana w czasie rządów Prawa i Sprawiedliwości. Obecne kierownictwo resortu z Platformy Obywatelskiej odmówiło ich zapłacenia. Płacić nie chce też Kancelaria Prezydenta.

Pozew w tej sprawie ma trafić do warszawskiego sądu. Jeżeli dojdzie do rozprawy, to będzie to pierwszy proces, w którym placówka ochrony zdrowia pozywa głowę państwa.

Zgodnie z prawem, koszty leczenia prezydenta są refundowane w trakcie oficjalnych wizyt. Według prawników resortu i szpitala MSWiA w Gdańsku, urlop do takich nie należy.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)