Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Tajemnica jasnowłosej 4-latki

0
Podziel się:

Czy tajemnica pochodzenia 4-latki znalezionej u greckich Romów jest bliska rozwiązania? Jak podaje amerykańska telewizja NBC News, dziewczynka o jasnych włosach i niebieskich oczach jest córką bułgarskiej prostytutki, a para Romów dostała ją pod opiekę od sutenera kobiety. Takie informacje przekazała amerykańskiej stacji telewizyjnej Marietta Palavra - adwokat romskiego małżeństwa, Christosa Salisa i Eleftherii Dimopoulou.
Wyjaśniałoby to, dlaczego dziewczynki nie ma w rejestrze dzieci zaginionych, prowadzonym przez Interpol.
Jak powiedziała NBC News mecenas Palavra, bułgarska prostytutka przyszła do Romów ze swoim sutenerem "Michaelisem" wkrótce po narodzinach dziecka. Prosiła ich o zaopiekowanie się noworodkiem. "Dziewczynka wyglądała jak malutka, przepiękna lalka Barbie. A gdy wzięli ją w ramiona, zaczęła płakać" - opowiada adwokat. Christos Salis, który miał wcześniej problemy z prawem, nie chciał podjąć się opieki nad cudzym dzieckiem, bo wiedział, że wcześniej czy później wzbudziłoby to zainteresowanie policji. Jednak jego żona przekonała go, że w ten sposób zapewne uratują dziewczynce życie. Według greckiej adwokat, dziewczynka, którą nazwano Marią, znalazła u Romów prawdziwe ciepło rodzinne. Nieprawdą ma być też, że dziecko było wykorzystywane do żebrania lub tańczenia za pieniądze. Biologiczna matka dziewczynki miała ją od czasu do czasu odwiedzać - ostatnio rok temu.
Tymczasem inna dziewczynka, 7-latka odnaleziona w Irlandii, wraca do romskiej rodziny. Testy DNA wykazała, że jest dzieckiem pary, z którą przebywała. Kilka dni temu w mieście Tallaght policjanci zatrzymali romskich rodziców. Wcześniej zaalarmowano ich, że wśród romskich dzieci znajduje się jasnowłosa, niebieskooka dziewczynka. Romska para zapewniła, że to ich córka. Okazane przez parę dokumenty wzbudziły u funkcjonariuszy podejrzenia. Badanie DNA wykazało jednak, że 7-latka jest potomkiem romskich rodziców. Dziewczynka trafiła na krótką obserwację do szpitala, a wczoraj wieczorem wróciła do domu.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)