Robot do witania gości, polski sprzęt wysłany na Marsa, czy telefony komórkowe w rękawiczkach. Te i inne nowości technologiczne pokazano na kończących się dziś targach elektroniki Cebit w Hanowerze. W tym roku krajem partnerskim niemieckiego organizatora była Polska.
Targi otworzyli wspólnie kanclerz Angela Merkel i premier Donald Tusk. Na imprezę przyjechało łącznie cztery tysiące wystawców z 70 krajów, toteż organizatorzy przygotowali sporo miejsca. "Jadąc na targi Cebit trzeba przede wszystkim zaopatrzyć się w dobre buty, bo samo przejście przez wszystkie hale to wyzwanie dla kondycji fizycznej" - powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej jeden z polskich wystawców, Maciej Mielcarek z firmy Aduma, która pokazała m.in. amatorski symulator lotu.
Polskich wystawców było około dwustu; zaprezentowano cyfrową kostkę do gry "Dice +", czy gry komputerowe firmy Techland. Międzynarodowi wystawcy pokazali mały szpiegowski helikopter, czy wyposażone w ekrany i głośniki kartki okolicznościowe, na których można umieszczać cyfrowe zdjęcia i filmy wideo. Zainteresowanie budziły też duże systemy informatyczne, w tym tak zwane chmury obliczeniowe.
Tegoroczne hasło targów Cebit to "Shareconomy" czyli promowanie współpracy firm na wielu poziomach. W ramach targów Komisja Europejska zainaugurowała program wsparcia dla europejskich informatyków, których - według Komisji - jest ciągle za mało. Początkowe inwestycje to milion euro.. Zdaniem szefa Komisji Europejskiej Jose Barroso, za dwa lata w Europie dla informatyków będzie dziewięćset tysięcy wolnych miejsc pracy dla informatyków. Komisja podkreśla, że trzeba też rozwijać umiejętności ekspertów w dziedzinie bezpieczeństwa cybernetycznego.
Informacyjna Agencja Radiowa
