Sędziowie rozpatrywali pytanie prawne poznańskiego sądu, który miał wątpliwości, czy oddanie tej decyzji referendarzowi nie godzi w konstytucyjne prawo równości obywateli wobec prawa. Skargę na decyzję podjętą przez referendarza rozpatruje bowiem sędzia z tego samego sądu. Tymczasem, jeśli zażalenie zostanie złożone na decyzję podjętą przez sąd, to jest ono rozpatrywane przez trzech sędziów sądu wyższej instancji.
Prokurator Prokuratury Krajowej Marek Sadowski uważa, że wyrok Trybunału otwiera drogę do dalszego usprawniania pracy sądów. Potwierdza on bowiem, że można zgodnie z Konstytucją przekazywać referendarzom rozstrzyganie kwestii, które dotyczą spraw sądowych, choć nie dotyczą wymierzania sprawiedliwości. Zdaniem prokuratora Sadowskiego, pozwoli to na odciążenie sędziów od kwestii ubocznych i zajęcie się tylko rozstrzyganiem spraw.
Podobnego zdania jest poseł Stanisław Chmielewski z Platformy Obywatelskiej. Uważa on, że idealną sytuacją byłoby, gdyby wszystkie sprawy dotyczące kosztów sądowych były rozpatrywane przez referendarzy. Zgodnie bowiem z Konstytucją, od każdej takiej decyzji można się odwołać. Poseł zwraca też uwagę, że kwestia kosztów sądowych nie jest sprawą sądową, dlatego nie musi o niej orzekać sąd. Nie zmienia to faktu, że ma on kontrolę nad decyzjami podejmowanymi przez referendarza. Chmielewski też wyraził nadzieję, że wyrok Trybunału przyczyni się do przyspieszenia pracy sądów.
W praktyce referendarze rozpoznają wnioski związane z księgami wieczystymi i wpisami do rejestrów sądowych. Sądy zlecają im też rozpatrzenie wniosków o zwolnienie od kosztów sądowych oraz ustanowienie adwokata lub radcy prawnego dla strony zwolnionej od tych kosztów. Najczęściej jednak referendarze są kierowani do czynności w sprawach spadkowych.