Były prezydent nazwał tak Lecha Kaczyńskiego po ujawnieniu raportu w sprawie WSI. Prokuratura bada czy to określenie jest znieważeniem głowy państwa.
Lech Wałęsa zapowiedział w radiowej Trójce, że w przypadku postawienia mu zarzutów będzie bronił swoich racji przed sądem. "Za ten gniot podtrzymuję moje zdanie" - oświadczył. Dodał że "nikt przy zdrowych zmysłach czegoś podobnego by nie wymyślił".
Zasugerował, że rozliczenia z przeszłością i zmiany personalne, podejmowane przez braci Kaczyńskich są tematem zastępczym i mają odwrócić uwagę od faktycznych problemów Polski i Polaków. "Są takie czasy że żyje się ciężko i trzeba znaleźć winnych. Stąd te układy, podejrzenia i zdrady." - powiedział były przywódca Solidarności.
Gość Salonu Politycznego Trójki dodał, że Polacy z pewnością rozliczą obecną ekipę rządową za jej działania. "Demokracja wystawi rachunki za ich gierki, a wtedy nie chciałbym być na ich miejscu." - dodał Lech Wałęsa.