Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Trójka - politycy - Klich

0
Podziel się:

Sprawa odpowiedzialności politycznej Bogdana Klicha wróci po opublikowaniu polskiego raportu w sprawie katastrofy smoleńskiej - uważa jeden z liderów PSL Jarosław Kalinowski. Wraz z innymi politykami biorącymi udział w sobotnim Śniadaniu w Trójce, oceniał on rezultat piątkowego sejmowego głosowania, w którym posłowie odrzucili wniosek opozycji o wotum nieufności dla ministra obrony narodowej.

Kalinowski powiedział, że jeśli Klich dotrwa do końca kadencji , będzie to "ujmą" dla Platformy Obywatelskiej. Zdaniem europosła PSL, odwołanie ministra obecnie nie byłoby celowe. Jarosław Kalinowski uważa, że zaniedbania ministerstwa obrony w związku z katastrofą nie ulegają wątpliwości i prawdopodobnie będzie o nich mowa w raporcie komisji Jerzego Millera. Według polityka PSL, premier ma obecnie duży problem z Klichem, zwłaszcza, że zawsze deklarował, iż stawia swoim ministrom wysoko poprzeczkę odpowiedzialności politycznej.
Jarosław Kalinowski pytany, czy konsekwencje poniesie poseł PSL Eugeniusz Kłopotek, który jako jedyny z klubu wstrzymał się od głosu w tym głosowaniu, powiedział, że "granie indywidualne" w partii jest złe i że może się to dla tego posła źle skończyć.
Jarosław Gowin z PO, broniąc ministra, mówił, że niesłusznie próbuje się obarczać go częścią odpowiedzialności za katastrofę smoleńską. Zdaniem posła PO, składanie wniosku o wotum nieufności dla ministra Klicha przed opublikowaniem raportu Jerzego Millera, jest próbą "moralnego samosądu" na szefie MON, którego obarcza się współodpowiedzialnością za katastrofę. Gowin określił wczorajsze głosowanie, odrzucające wniosek o wotum nieufności jako "triumf przyzwoitości".
Wicemarszałek sejmu Marek Kuchciński z PiS mówił, że obrona stanowisk ministrów : Klicha oraz infrastruktury Cezarego Grabarczyka, pokazuje, iż pozycja premiera jest słaba. Zdaniem wicemarszałka, Donald Tusk nie potrafi wcześnie reagować na niedobre zjawiska w swoim rządzie i teraz brnie w ślepą uliczkę.
Wicemarszałek sejmu Jerzy Wenderlich z SLD uważa, że sposób głosowania Kłopotka nie był przypadkowy i w ten sposób PSL chciało zaznaczyć swoją niezależność w koalicji. Polityk podkreślił, że SLD poparł wniosek o odwołanie Klicha z powodu negatywnej oceny jego pracy, a nie w związku z odpowiedzialnością ministra za katastrofę smoleńską.
Także Paweł Poncyljusz z PJN jest przekonany, że Bogdan Klich powinien odejść. Poseł zarócił uwagę, że wbrew zapewnieniom ministra obrony stan polskiej armii jest bardzo zły.
Doradca prezydenta Henryk Wujec nie dziwi się natomiast, że Platforma nie chce dokonywać zmian przed wyborami. Henryk Wujec zwrócił uwagę, że pracę ministra obrony najlepiej ocenią jesienią wyborcy.

Sejm odrzucił wczoraj wniosek o wotum nieufności dla ministra obrony Bogdana Klicha. Za głosowało 194 posłów, przeciwko 234, a dwóch się wstrzymało. Wymagana większość wynosiła 231 głosów.
Wniosek złożyło Prawo i Sprawiedliwość. Podczas debaty w Sejmie poseł Ludwik Dorn mówił o odpowiedzialności politycznej ministra obrony za serię katastrof wojskowych samolotów, w tym prezydenckiego Tu-154. Oskarżał go też między innymi o podejmowanie decyzji skutkujących zapaścią armii i niepowodzeniem procesu profesjonalizacji wojska.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)