Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Trójka - politycy o zniewazaniu organów panstwa

0
Podziel się:

Trójka - politycy o znieważaniu organów państwa

Poseł Paweł Poncyljusz uznał za nadgorliwość działania Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego wobec właściciela strony, krytykującej prezydenta Bronisława Komorowskiego. Przed trzema dniami funkcjonariusze ABW przeszukali jego mieszkanie i skonfiskowali sprzęt komputerowy.
Poseł ugrupowania Polska Jest Najważniejsza powiedział w "Salonie Politycznym Trójki", że było to podobne do działań Centralnego Biura Antykorupcyjnego za rządów Prawa i Sprawiedliwości. Dodał jednak, że nie można pozwolić na bezkarne lżenie organów państwa i jego przywódców.
Z Poncyljuszem zgodził się poseł Jarosław Gowin z Platformy Obywatelskiej. Powiedział on, że przepisy zabraniające znieważania organów państwa powinny istnieć, jednak ich egzekwowanie bywa ostatnio nadgorliwe. Gowin zgodził się z opinią prezydenckiego ministra Sławomira Nowaka, zdaniem którego akcja ABW uderzyła przede wszystkim w prezydenta Komorowskiego.
Zdaniem eurodeputowanego Janusza Zemkego z Sojuszu Lewicy Demokratycznej, problem polega na tym, że nie odróżnia się krytyki od szerzenia nienawiści. Zemke dodał, że autor zamkniętej strony internetowej zamieszczał tam jedynie cytaty z wypowiedzi prezydenta. Jeśli działania przeciwko niemu podjęła ABW, to znaczy, że uznała tę stronę za niebezpieczną dla państwa, co Zemke uznał za sytuację absurdalną. Dodał, że Agencja została niepotrzebnie zaangażowana w sprawę.
Doradca prezydenta Jan Lityński powiedział, że przepis o karze za lżenie organów państwa powinien zostać zniesiony. Problemem jest natomiast narastające chamstwo w Internecie. Nie zlikwiduje się go przepisami prawnymi, choć zdaniem Lityńskiego prawo powinno wkraczać w najbardziej drastycznych przypadkach. Doradca prezydenta dodał, że narastająca na forach internetowych agresja jest skutkiem frustracji i może świadczyć o niebezpiecznej sytuacji społecznej. Politycy powinni to wziąć pod uwagę - powiedział Lityński.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Mariusz Błaszczak powiedział, że problemem jest postawa premiera Donalda Tuska. Zdaniem Błaszczaka, cała sprawa zaczęła się od karania kibiców, którzy skandowali antyrządowe hasła. Poseł PiS uznał to za stosowanie odpowiedzialności zbiorowej. Dodał jednak, że nie należy rezygnować z przepisu o karaniu za lżenie organów państwa.
Eurodeputowany Polskiego Stronnictwa Ludowego Jarosław Kalinowski uznał, że problem nie leży w przepisach, ale w ich stosowaniu. Podkreślił, że za ściganie przestępców odpowiada Prokurator Generalny, niezależny od polityków. Kalinowski przypomniał, że przepisy zabraniające znieważania najwyższych organów władzy istnieją w wielu demokratycznych państwach.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)