Policja dokładnie zbada też miejsce, w którym doszło do tragedii, szczególnie barierki na rzece Kostrzyń. Sprawdzi również dwa samochody, które brały udział w innych wypadkach drogowych w tej okolicy.
Policjanci zastanawiają się, czy na tym feralnym miejscu nie powinno się ustanowić tzw. "czarnego punktu". Na pewno wystąpią do zarządcy drogi o umieszczenie odpowiednich drogowych znaków, ostrzegających o niebezpieczeństwie. Mariusz Sokołowski podkreśla, że każdy, kto choć raz był w tym miejscu, może bez trudu stwierdzić jak nierówna jest tam jezdnia. Jego zdaniem, na tej trasie konieczny jest generalny remont jezdni.
Trwa sekcja zwłok zmarłych policjantów. Wczoraj biegły z zakresu medycyny sądowej stwierdził wstępnie, że nie ma oznak udziału osób trzecich w ich śmierci.
Ciała dwojga funkcjonariuszy poszukiwanych od soboty znaleziono wczoraj w samochodzie wyłowionym z rozlewiska rzeki Kostrzyń na trasie Warszawa-Siedlce. Najprawdopodobniej auto znalazło się w rzece w wyniku wypadku.