Sekretarz generalny SLD chce, aby jego partia poszła w ślady ugrupowań lewicowych w Wielkiej Brytanii, Portugalii, a przede wszystkim Hiszpanii. Chce uczynić z SLD formację znacznie bardziej wyrazistą ideologicznie. Apeluje do swoich kolegów, by przestali się wstydzić swoich socjalisytcznych poglądów.
Napieralski chce zwrócić się w stronę grup wykluczonch społecznie, mniejszości seksualnych oraz elektoratu z sentymentem wspominającego PRL. Ważnym elementem odróżniającym SLD od reszty sceny politycznej ma być też zdecydowane opowiedzenie się za rozdziałem Kościoła od państwa.
Takie stanowisko - zdaniem Napieralskiego - wyklucza scenariusz przekształcenia koalicji LiD w jedną partię. Jego zdaniem, LiD może być forum szerokiego porozumienia środowiska lewicowego, ale z powodu różnic wewnętrznych nie jest w stanie przekształćić się w jedno ciało.
Więcej poglądach Grzegorza Napieralskiego na przyszłość polskiej lewicy - w dzisiejszej "Trybunie".
"Trybuna"/jp/Siekaj